Dostępność i ślepota, której nie zauważamy

Optometrysta dobierający okulary młodej dziewczynce podczas badania wzroku.

Autor

Monika Wojna-Dzikowska

Opublikowano

22 sty 2025

Category

Dostępność

Globalna rzeczywistość związana z utratą wzroku

Zacznijmy od kilku uderzających statystyk Światowej Organizacji Zdrowia (WHO):

Na całym świecie co najmniej 2,2 miliarda osób ma problemy ze wzrokiem – zarówno w zakresie widzenia bliskiego, jak i dalekiego. W przypadku co najmniej 1 miliarda z nich, utracie wzroku można było zapobiec lub nie została jeszcze odpowiednio zaadresowana.

Utrata wzroku może dotyczyć osób w każdym wieku; jednak większość osób z niepełnosprawnością wzrokową i niewidomych ma powyżej 50 lat.

(Źródło: WHO)

Oporność w branży wydawniczej

Przejdźmy teraz do branży wydawniczej, gdzie niektórzy czują się przytłoczeni wymaganiami prawnymi dotyczącymi dostępności:

„O co tyle hałasu z tą dostępnością w książkach cyfrowych i dokumentach? Przecież tylko niewielka grupa osób naprawdę tego potrzebuje, a teraz wszystko musi zostać zmienione specjalnie dla nich?”

Takie podejście odzwierciedla rodzaj ślepoty, którego nie uwzględniają powyższe statystyki.

Jedna czwarta świata zasługuje na więcej

Jedna czwarta populacji świata to nie „niewielka grupa”. To ogromna liczba ludzi, którzy również kochają czytać – niezależnie od swojego stanu zdrowia. My jesteśmy tymi ludźmi. Ja także się do nich zaliczam (i tak, mogę Cię nie rozpoznać bez okularów).

To nasi starzejący się rodzice, którzy zmagają się z drobnym drukiem, nasze dzieci z dysleksją, które wolą słuchać niż czytać, nasi partnerzy z daltonizmem, nasi krótkowzroczni przyjaciele i wszyscy, którzy są zmęczeni po długim dniu. Wiele osób mierzy się z różnymi trudnościami, ale każda z nich zasługuje na to, by móc swobodnie cieszyć się książkami.

O co tak naprawdę chodzi w dostępności?

Czym tak naprawdę jest dostępność? Czy chodzi wyłącznie o przestrzeganie prawa (np. europejskiej dyrektywy 2019/882 w sprawie wymagań dotyczących dostępności, która zacznie obowiązywać 28 czerwca 2025 roku)? A może chodzi o coś więcej – o zapewnienie dostępu do książek wszystkim, niezależnie od ich ograniczeń czy sytuacji życiowej?

Książki i dokumenty powinny być przygotowane w taki sposób, by można je było otworzyć na różnych urządzeniach. To złożony temat, obejmujący różne formaty, sposoby nawigacji i nie tylko. Aplikacje możemy łatwo wymieniać – zawsze możemy wybrać tę, która najlepiej odczytuje treść dokumentu. Czego nie da się tak łatwo zmienić, to sam plik. Dlatego właśnie tak ważne jest, by wydawcy stosowali się do czterech podstawowych zasad WCAG: Dostrzegalność (Perceivable), Funkcjonalność (Operable), Zrozumiałość (Understandable) i Solidność (Robust), czyli zasady POUR.

Kluczowa rola dobrze przygotowanych plików

Podstawowe elementy, takie jak struktura, semantyka, nawigacja, metadane, logiczna kolejność odczytu, teksty alternatywne, listy stron czy odpowiednio oznaczone elementy, powinny być obecne w każdym dostępnym dokumencie. Dobrze przygotowany plik pozwala użytkownikowi dostosować go do własnych potrzeb – powiększyć tekst, zmienić krój pisma, śledzić strony czy odsłuchać treść.

Jeśli aplikacja lub urządzenie nie umożliwia takich zmian, czas zmienić narzędzie. Ale plik musi być od początku przygotowany zgodnie z zasadami dostępności.

Przezwyciężyć inny rodzaj ślepoty

Istnieje rodzaj ślepoty, który wykracza poza wzrok – to nieumiejętność dostrzeżenia potrzeb innych ludzi. Pracujmy razem nad tym, by tworzyć bardziej inkluzywny świat z dostępem do książek dla wszystkich.

Na naszym blogu, we współpracy z Fundacją na rzecz Osób Niewidomych i Słabowidzących „Trakt”, publikujemy serię artykułów o dostępności – zarówno z perspektywy użytkownika, jak i technicznej:
https://blog.haveabook.eu/category/Accessibility

Podnoszenie świadomości nie jest kwestią wyboru – to konieczność, jeśli chcemy budować bardziej włączający świat.